UKORONOWANIE MARYI NA KRÓLOWĘ NIEBA I ZIEMI
7 maja 2016 r.
Matka i Królowa – Pani naszych losów!
Pierwsza Sobota maja 2016 r.
7 maja 2016 r.
UKORONOWANIE MARYI NA KRÓLOWĘ NIEBA I ZIEMI
Matka i Królowa – Pani naszych losów!
Do ogłoszeń duszpasterskich w Niedzielę 01.05.2016r.
7 maja br. będziemy przeżywać nabożeństwo pierwszej soboty miesiąca. Wszystkich serdecznie zapraszamy do udziału w tych modlitwach w celu pogłębienia swego zawierzenia Niepokalanemu Sercu Najświętszej Maryi Panny, jakie będą miały miejsce w.........o godz........
Wprowadzenie do Mszy Sw. na 7 maja 2016 r.
Dzisiejszą pierwszą sobotę miesiąca przeżywamy pod kątem ostatniej tajemnicy Różańca św. - 5 tajemnicy chwalebnej: Ukoronowanie Maryi na Krolowę nieba i ziemi. Przez wstawiennictwo Tej, ktra przebywa w chwale niobios będziemy prosic Boga o potrzebne łaski dla nas i dla całego Kościoła św.
Pomoce homiletyczne:
Ukoronowanie Maryi na Królową nieba i ziemi
Z encykliki „Ad Caeli Reginam” (1954)
o królewskiej godności Najświętszej Maryi Panny
Dla zrozumienia najwyższego stopnia godności wśród stwo-rzeń, na który wstąpiła Bogurodzica, dobrze jest sobie uświado¬mić, że święta Boża Rodzicielka już od pierwszej chwili swego poczęcia napełniona została wielką obfitością łaski, że nią prze¬wyższa łaskę wszystkich świętych. Dlatego też - jak pisze wiel¬kiej pamięci poprzednik Nasz Pius IX w swej encyklice - Bóg Niepojęty „tak cudownie Ją obsypał bogactwem wszelkich da¬rów niebieskich, podjętych z Boskiego skarbca, ponad wszelkie duchy aniołów i świętych, że zawsze wolna od jakiejkolwiek skazy grzechowej i cała piękna i doskonała, cieszy się Ona taką pełnią niewinnej świętości, o jakiej nikomu poza Bogiem ani marzyć się nie godzi, ani dostąpić nie można".
Co więcej, Najświętsza Panna nie tylko zdobyła największy po Chrystusie szczyt doskonałości i dostojeństwa, ale odziedzi czyła i pewną cząstkę tej władzy, dzięki której Jej Syn i Zbawca nasz panuje w sercach i umysłach ludzkich. Bo jeśli Słowo dziale i cuda i zlewa łaski przez przyjęte na się człowieczeństwo, jeśli używa sakramentów świętych lub świętych swoich, posługująi się nimi dla zbawienia dusz, czemuż się nie ma posłużyć pomocą i rolą swej Matki dla rozdawnictwa owoców odkupienia? „Z iście macierzyńskim Sercem - jak mówi tenże poprzednik Nasz Pius IX - i maj ąc na oku sprawy naszego zbawienia, zabiega Ona około dobra całego rodzaju ludzkiego, Ona wybrana przez Boga na Królową nieba i ziemi, wyniesiona nad wszystkie chói aniołów i rzesze świętych niebian, u boku Jednorodzonego Syn.i swego Jezusa Chrystusa wstawia się za nas przemożnie swymi prośbami, a o co prosi, otrzymuje i nie zna zawodów. W związku z tym, inny nasz poprzednik, Leon XIII, orzekł, że wraz z ogro¬mem łask zdobyła Najświętsza Maryja Panna władzę „prawie niezmierzoną", a według św. Piusa X Maryj a wchodzi w swą rolę „ j akby na mocy prawa matczynego".
Niech się więc radują wszyscy wierni, że podlegają rozkazom Dziewiczej Bogurodzicy, która cieszy się i władzą królewską, i pała macierzyńską miłością.
Królowa pełna majestatu
Już w swoim ziemskim życiu Maryja była - na sposób ukryty -Królową i Panią. Przez swoje Niepokalane Poczęcie i przez świę¬te usposobienie swego Serca swoją władzą u Boga przewyższała wszystkie stworzenia. Jej władza jest owocem pełnego pokory posłuszeństwa Bogu we wszystkim. Do dziś powtarza Ona swe „fiat" przed tronem Boga, wyjednując dla swoich dzieci po¬trzebne łaski. „Niech mi się stanie według słowa Twego" było refrenem Jej ziemskiego życia i pozostało nim w wieczności.
Jej królowanie rozszerza się razem z zaprowadzaniem na zie¬mi królestwa Jej Syna. Ważnym krokiem na drodze do przyjścia Królestwa Bożego do naszych serc jest spełnienie się zapowiedzi Matki Bożej wypowiedzianej w Fatimie: „Na koniec moje Nie-pokalane Serce zatriumfuje". Przyczyniajmy się do nadejścia Królestwa Chrystusa i Maryi poprzez spełnianie próśb Matki Najświętszej, przede wszystkim przez osobistą świętość i wyna-gradzanie Niepokalanemu Sercu Maryi za zniewagi i obelgi wy-mierzone przeciwko Tej, która jest Najświętsza i Niepokalana, która jest naszą Matką i Królową pragnącą naszego zbawienia.
Potężna i łaskawa Królowa
Święty Jan Damasceński przytacza opowiadanie o wieśnia¬kach orzących wołami skiby ziemi, którzy pewnego dnia zoba¬czyli króla dostojnie odzianego, w złotej koronie, otoczonego tłu¬mem służby. Rolnicy nie mieli przy sobie nic, co mogliby złożyć w darze swemu władcy. Wtedy jeden z nich bez wahania za¬czerpnął rękami wody ze strumienia i ofiarował królowi. Ten za¬pytał go: „Cóż to znaczy, mój synu?". Wieśniak odrzekł śmiało: „Co miałem pod ręką, to ci przyniosłem, sądząc, że nic lepszego uczynić nie zdołam, a ubóstwo nie powinno przesłonić mej życz¬liwości. Ty nie potrzebujesz naszych rzeczy i nie chcesz od nas niczego, jedynie życzliwego serca. To jest dla nas sprawą uisz¬czenia należności i dowodem czci dla ciebie, bo szacunek za¬wsze towarzyszy ludziom szlachetnym". Zdziwiony król miał pochwalić mądrość rolnika, przyjął mile przejaw jego życzliwo¬ści i kazał go hojnie obdarować. Jeśli ziemski władca bardziej cenił sobie życzliwość niż najbogatsze dary, czyż nasza Pani i Królowa niebieska nie przyjmie łaskawie naszej ofiary, ocenia¬jąc nasze intencje, a nie jej wartość?
Módlmy się
Panie Jezu, w Księdze Apokalipsy zapowiedziałeś, że „zwycięzcy dasz zasiąść na swoim tronie". To Maryja, Zwycię¬ska Niewiasta, o której głosiła Księga Rodzaju i którą w swym tajemniczym widzieniu oglądał Św. Jan - to Ona została ogłoszona Królową nieba i ziemi.
Oto jak bardzo umiłowałeś człowieka: nie tylko przyjąłeś ludzkie ciało i uczyniłeś je narzędziem odkupienia, ale swoją Matkę, człowieka stworzonego na nieskalany obraz i podobień¬stwo Boże, uczyniłeś Panią Wszechświata.
Niech włada nad nami swoim Niepokalanym Sercem wypeł-nionym miłością do swoich dzieci. Niech będzie Panią naszych serc, Panią naszych rodzin, Panią Ojczyzny naszej i całego świa¬ta. Niech zatriumfuje wśród nas Jej Niepokalane Serce!
W. Amen.
Boże, Ty ustanowiłeś Rodzicielkę Twojego Syna naszą Matką i Królową, spraw, abyśmy za Jej wstawiennictwem osią¬gnęli chwałę przygotowaną dla Twoich dzieci w królestwie nie¬bieskim. Przez Chrystusa, Pana naszego. W. Amen.
(Nabożeństwo pierwszych sobót, Ząbki 2011, str. 148-150)
Ukoronowanie Matki Bożej na Królową nieba i ziemi
Świątynia Boga w niebie się otwarła i Arka Jego Przymie¬rza ukazała się w Jego świątyni (...). Potem wielki znak się ukazał na niebie: Niewiasta obleczona w słońce i księżyc pod jej stopami, a na jej głowie wieniec z gwiazd dwunastu (Ap 11, 19a; 12,1).
Zwycięzcy dam manny ukrytej i dam mu biały kamyk, a na kamyku wypisane imię nowe, którego nikt nie zna oprócz tego, kto je otrzymuje (Ap 2, 17).
Albowiem w Tobie jest źródło życia
I w Twej światłości oglądamy światłość (Ps 36,10).
Głosimy, jak zostało napisane, to, czego „ani oko nie wi¬działo, ani ucho nie słyszało, ani serce człowieka nie zdo¬łało pojąć, jak wielkie rzeczy przygotował Bóg tym, którzy Go miłują" (1 Kor 2, 9).
Żyła w pełni ludzkim życiem. Umarła jak każdy człowiek i została pogrzebana w grobie na zboczu Góry Oliwnej. Ale ten grób stal się „najświętszym ze świętych grobów, najświęt¬szym po grobie Pana" (Św. Jan Damasceński), ponieważ Ma¬ryja, jako Matka Boga, została z niego wzięta do nieba. Nie¬bo oznacza „przeniknięcie bez reszty całego człowieka przez pełnię Boga, Jego bezpośrednią wizję, sprawiającą, że Bóg staje się «wszystkim we wszystkim», wypełnia całkowicie człowieka". Maryja wniebowzięta, u Boga, w Bogu, prze¬niknięta pełnią Boga - z duszą i ciałem, chwalebna, w chwa¬le Ojca - „stała się wizerunkiem Kościoła w chwale, a dla pielgrzymującego ludu źródłem pociechy i znakiem nadziei" (Prefacja o Wniebowzięciu NMP).
Jak bardzo godna zadumy, a zarazem nie do zgłębienia -lecz przepełniająca radością - jest ta tajemnica różańca świę tego! Wszystkie przytoczone tu określenia mają głęboki sens. Kościół pragnie nam przybliżyć prawdy, dla których brakuje słów w ludzkim języku. Dat temu wyraz - i niejako nas uspra¬wiedliwił - św. Paweł, gdy napisał w Pierwszym Liście do Ko¬ryntian: „Głosimy, jak zostało napisane, to, czego ani oko nie widziało, ani ucho nie słyszało, ani serce człowieka nie zdo¬łało pojąć, jak wielkie rzeczy przygotował Bóg tym, którzy Go miłują". Bo przebywania w niebie nie można sobie wy¬obrażać materialnie, w jakimś miejscu, przestrzeni, w górze czy na dole, lecz właśnie u Boga i w Bogu, a Bóg, który two¬rzy przestrzenie, jest poza wszelką przestrzenią, wymiarem, czasem, prawami fizyki. „On jest TYM KTÓRY JEST, bez początku i bez końca". Jest wszędzie jako Byt duchowy, transcendentny, wszechmocny i miłosierny.
Musimy sobie te podstawowe, proste i dobrze znane praw¬dy przypomnieć i żywo uświadomić, aby duchem wiary sta¬nąć obok wniebowziętej, przemienionej, chwalebnej Maryi, która właśnie przeszła z życia ziemskiego w sferę duchową i zaczęła widzieć „to, czego ani oko nie widziało, ani ucho nie słyszało", i zrozumiała to, czego „serce człowieka nie zdoła¬ło pojąć" - i Jej serce też nie zdołało pojąć, dopóki żyła na świecie. Bo my, ludzie, zaczniemy pojmować Boże praw¬dy i te dotyczące nas samych, dopiero będąc u Boga. „W Twej światłości oglądamy światłość", napisał Psalmista i to pozostaje prawdą wszech czasów. Rzeczywistość nieba i ziemi, Boga i człowieka ze wszystkimi jego sprawami odsło¬ni się w niebie.
Tyle razy stawała Maryja, jako Matka Jezusa, zadziwio¬na tym, co się działo wokół Jego osoby i z Nim samym za ży¬cia ziemskiego. Dziwiła się, gdy był Niemowlęciem, leżał w żłobie, w pomieszczeniu dla bydląt i tam oddali Mu pokłon pasterze, posłani przez Boga zapośrednictwem Aniołów; potem trzej Mędrcy - Królowie - przybyli z dalekich krain, a prowadziła ich cudowna gwiazda. Dziwiła się wraz z Józe¬fem słowom starca Symeona wypowiedzianym nad Dzieciąt¬kiem. Dziwiła się i nie rozumiała Syna, gdy mając lat dwana¬ście, został w Świątyni, a po dniach poszukiwania zobaczyła Go w gronie uczonych, nauczycieli, jak z nimi dyskutował. „Historycznie rzecz ujmując, nikt nie był w stanie więcej o Nim wiedzieć od Niej. Z drugiej jednak strony, nie bez po-wodu napisano w Ewangelii, że «nie rozumieli tego, co im powiedział». Prawdopodobnie prawdziwego zrozumienia Maryja nie byłaby w stanie w ogóle znieść". Warto też za¬uważyć, że On ze swej strony wcale nie ułatwiał Matce zro¬zumienia swego postępowania. Pozostawał daleki od wylew¬ności i uczuć, które zwalniają z duchowego rozwoju i dora¬stania - autentycznego życia wiarą i miłością.
Dziwiła się, nie rozumiała wiele razy, a to znaczy, że nasta¬wiała się na coś innego, czego innego oczekiwała. Dobrze jednak rozumiała, zgodnie ze społecznym obyczajem, swoje kobiece obowiązki żony i matki. A było to przede wszystkim prowadzenie domu: porządki, noszenie wody, gotowanie, pranie, troska o odzież. I robiła to dzień w dzień, bez oporów i nie szukając ułatwień. Czy w swoim Synu widziała Syna Bo¬żego, gdy niczym specjalnym nie różnił się od rówieśników? Jak Go odbierała w swoim ubóstwie i zapracowaniu przez długie lata nazaretańskie? Co wniosło w Jej rozumienie sie¬bie samej i swojej sytuacji Jego odejście - nad Jordan i na pu¬stynię, i gdy zmienił tryb życia, stał się wędrownym Nauczy cielem, Cudotwórcą? Wreszcie - męka, krzyż, zmartwych¬wstanie, ukazywanie się i znikanie...?
Przebiegła swoją drogę do kresu, który nie Ona wyznaczy¬ła, jak nie od Niej zależała „trasa", którą miała przebyć. Aż „zasnęła" w godzinie wyznaczonej przez Boga, a tym samym znalazła się „w dziale świętych w światłości" (Kol 1, 12). W Bożym świetle zobaczyła to, czego „ani oko nie widziało, ani ucho nie słyszało, ani serce człowieka nie zdołało pojąć". Zobaczyła „niebo" z jego mieszkańcami, to znaczy Boga w Trójcy Jedynego, Serafinów, Cherubinów, wszystkie chóry anielskie i Świętych Pańskich... Zobaczyła siebie samą -Kim jest!
Jest naprawdę Matką Syna Bożego - Króla królów i Pa¬na panujących, ma udział w Jego panowaniu i odbiera cześć od wszelkiego stworzenia, jako Królowa nieba i ziemi, Anio¬łów i ludzi, włączona w życie Trójcy Przenajświętszej na nie¬ustanne Boże teraz, dziś.
Otrzymała „biały kamyk, a na kamyku wypisane imię no¬we". „Biały kamyk" - obraz, tajemniczy znak, symbol, jakby karta wstępu na ucztę wieczności, na której pokarmem jest „manna ukryta", niewidzialna, nie taka, jaką dawał Jahwe na pustyni. Z kolei „imię nowe" wyraża nową władzę i pełnię osoby, osiągniętą przez realizację Bożego zamysłu; Bożą pie¬częć na życiu człowieka. Maryja w Bożej światłości zobaczy¬ła sens swego życia z wszystkimi jego radościami, zagadkami, trudem i cierpieniem: Kim jest dla Boga i ludzi. Jak ważne było to, że oddała się do dyspozycji Bogu z duszą i ciałem, aby być Jego służebnicą, i wytrwała w swojej wierze aż po Golgotę. Zrozumiała też, że Jej rola się nie skończyła. Jest Matką i Królową nieba i ziemi.
Kard. Suenens tak to skomentował: „Maryja otrzymuje władzę strzeżenia nas wszystkich i każdego z osobna swym matczynym spojrzeniem. Zanurzona w Bogu, dzięki wizji uszczęśliwiającej, zna nas indywidualnie, z imienia i nazwi¬ska, oraz całą naszą historię (...), a wizja uszczęśliwiająca nie odwraca Jej od nas; wprost przeciwnie, czyni intensyw¬niejszą Jej obecność i bardziej indywidualną Jej miłość. Za¬tapiając się w Bogu, nie odrywając od Niego wzroku, Mary¬ja pochyla się ku nam, śledzi każdy krok, zna najmniejsze nasze potrzeby.
Prawdę o królewskiej godności Maryi i Jej opiece nad na¬mi głęboko czuły serca wierzących od początku chrześcijań¬stwa. Wyrażano ją nie tylko w słowach, z natury swej ulot¬nych, ale także w sposób trwalszy, w sztuce sakralnej. I tak w katakumbach Pryscylli, już na początku II wieku, Matka Boska została wyobrażona w stroju rzymskiej cesarzowej. W pierwszej połowie III wieku pojawiła się w katakumbach św. Marka i Marcelina rzeźba Matki Bożej, jak siedząc na tronie królewskim, przyjmuje hołd od ludzi. Po Soborze Efeskim (431 r.) upowszechniły się wyobrażenia Matki Bożej w stroju królewskim i w koronie na głowie, wśród orszaków Aniołów i Świętych. Jej królewska godność z jednej strony pobudza do czci i ufności, a z drugiej strony - jako naślado-wanie Jej oddania się Bogu - uczy panowania (królowania) nad sobą, aby zawsze szukać woli Bożej i ją wypełniać; żyć z poczuciem odpowiedzialności za swoją wieczność.
Sobór Watykański II potwierdził przekonanie Kościoła o królewskiej godności Matki Najświętszej: „Niepokala¬na Dziewica, zachowana wolną od wszelkiej skazy winy pier¬worodnej, dopełniwszy biegu życia ziemskiego z ciałem i du¬szą wzięta została do chwały niebieskiej i wywyższona przez Pana jako Królowa wszystkiego". Została wywyższona, więc też tym bardziej „macierzyństwo Maryi (...) trwa nieustan¬nie (...). Albowiem wzięta do nieba, nie zaprzestała tego zbawczego zadania, lecz poprzez wielorakie swoje wstawien¬nictwo ustawicznie zjednuje nam dary zbawienia wiecznego. Dzięki swej macierzyńskiej miłości opiekuje się braćmi Sy¬na swego, pielgrzymującymi jeszcze i narażonymi na trudy i niebezpieczeństwa, póki nie zostaną doprowadzeni do szczęśliwej ojczyzny. Dlatego to do Błogosławionej Dzie¬wicy stosuje się w Kościele tytuły: Orędowniczki, Wspomo-życielki, Pomocnicy, Pośredniczki". Jan Paweł II to pośred¬nictwo Maryi określił jako „pośrednictwo macierzyńskie: wstawiając się za wszystkimi swoimi dziećmi, Matka współ¬działa w zbawczym dziele Syna, Odkupiciela świata".
Rozważamy o chwale Matki Najświętszej w niebie, jako Królowej Aniołów i Archaniołów, Cherubinów i Serafinów, Apostołów, Męczenników, Wyznawców, wszystkich zbawio¬nych i całego wszechświata; otaczamy czcią Jej obrazy, ob¬razki, figury, rzeźby. I tak trzeba. Trzeba je mieć przed oczy¬ma, w zasięgu wzroku i ręki w naszym życiu codziennym. Po¬magają o Niej pamiętać, rozmyślać, przebywać z Nią sercem. Pomagają oddawać Jej część i do Niej się coraz częściej zwra¬cać. Powtarzać anielskie „Zdrowaś/Raduj się, Maryjo...", „Witaj Królowo...", „Królowo Nieba, wesel się...", „Wesel się, Królowo miła...". Pomagają nam świadomie żyć w Jej obecności, tak jak Ona pragnie i może być obecna przy nas zawsze i wszędzie dzięki temu, że została wzięta do nieba i równocześnie dana nam jako Matka i Pośredniczka.
Co znaczy ta Jej obecność - jak jest wielka i swięla niech uzmysłowią nam jeszcze słowa pewnego teologa: „Obecność Maryi jest obecnością w Bogu i przez Boga. I tak jak pojmują to mistycy, jest nieodłączna od Boga jak strumień od źródła. Jest to obecność, która wywodzi się od Ojca, jest to obecność w Chrystusie, w Jego Ciele, któ¬rym jest Kościół, obecność w Duchu Świętym jednoczącym Kościół przez miłość".
Niech będzie uwielbiony Bóg, że w Niej dał nam wielki znak nadziei: „Niewiasta obleczona w słońce i księżyc pod jej stopami, a na jej głowie wieniec z gwiazd dwunastu". To znak ostatecznego zwycięstwa nad złem. Nad wszelkim ziem. W tym zwycięstwie nad złem w życiu moim, moich bliskich, Ojczyzny i Kościoła szczególną i niezastąpioną rolę odgrywa rozważanie zbawczych tajemnic podczas medytacyjnej mo¬dlitwy różańcowej.
(Leonard Głowacki OMI, „Podejmować wciąż na nowo Fatimskie orędzie”, Warszawa 2013, s. 484-490)
MODLITWA WIERNYCH
Zgromadzeni jako żywy Kościół, ogarnijmy serdeczną modlitwą sprawy Kościoła, świata i naszej ojczyzny. Wołajmy do Boga za wstawiennictwem Najświętszej Maryi Panny, Bożej Matki.
1. Módlmy się za Kościół na całej ziemi, aby dla świata był znakiem nieustannej opieki Boga nad ludźmi.
2. Prośmy za pasterzy Kościoła na całym swiecie, aby chcieli służyć Bogu i ludziom na wzór Maryi.
3. Módlmy się za wszystkie matki, aby Boże błogosławieństwo i ludzkie wsparcie pomogły im w wychowaniu dzieci.
4. Módlmy się za potrzebujących i cierpiących, aby nie brakowało ludzi gotowych nieść im pomoc.
5. Za wstawiennictwem Maryi módlmy się za umierających, aby zachowali ufność w Boże miłosierdzie.
6. Módlmy się za nas samych, abyśmy tak jak Maryja przyjmowali wolę Boga.
Boże, Ojcze, okaż nam swoje miłosierdzie, wysłuchaj modlitw, które do Ciebie zanosimy i umocnij naszą nadzieję. Przez Chrystusa, Pana naszego. Amen.
Różaniec św. - Część chwalebna
1. Zmartwychwstanie
Ileż umierań można przeżyć przed śmiercią. Umieranie ze strachu, umieranie nadziei, woli życia, wiary, umieranie na grzech, umieranie w nas łaski i Boga. Cień śmierci pada i wlecze się za nami. Potęgują go samobójcy, specjaliści od aborcji, eutanazji, głosiciele śmierci Boga. A my tu mamy zmartwychwstanie. Śmierć samą siebie uśmierca, gdy pozwalam Bogu w sobie zmartwychwstać. I ginie wtedy trupi jad, i tętni Życie i Nadzieja. Jak w Tobie, Maryjo, Żywiole Życia.
2. Wniebowstąpienie
Pomyśl, że nie jesteś stworzony do życia ziemskiego, lecz dla nieba. Niebo to twoja ojczyzna. Tam masz twego Ojca, którym jest Bóg, twą Matkę, którą jest Najświętsza Maryja, i twoich braci, przyjaciół i towarzyszy, którymi są aniołowie i święci. Jesteś na ziemi pielgrzymem. Na ziemi nie doświadczysz pełni. Wszystko zajmuje cię przez jakiś czas, a potem nuży. Kochaj Boga prawdziwie, pragnij gorliwie pójść do nieba, przysposabiaj się, gromadząc dobre uczynki, I bądź zawsze gotowy.
3. Zesłanie Ducha św.
Odwieczny Ojciec dał nam nie tylko Jezusa Chrystusa, swojego Syna, który nas zbawił przez swoją śmierć, lecz zechciał dać nam także Ducha Świętego, by zamieszkał w naszych sercach i nieustannie zapalał je mit ością. Sam Jezus oznajmił, że przyszedł na Ziemię, aby rozpalać nasze serca tym świętym ogniem, i niczego innego nie pragnął, jak tylko widzieć, że płonie (por. Łk 12, 49). Zapominając jednak o wszystkich niesprawiedliwościach i niewdzięcznościach otrzymanych od ludzi na ziemi, po wstąpieniu do nieba postał nam Ducha Świętego. O umiłowany Odkupicielu, tak w bólu i hańbie, jak i w chwale, kochasz nas zawsze!
4. Wniebowzięcie NMP
„Wielbi dusza moja Pana (...). gdyż wielkie rzeczy uczynił mi Wszechmocny” (Łk 1, 46. 49). Maryja, wniebowzięta w imieniu całego ludu Bożego uwielbia Trójcę Świętą w dziele odkupienia, którego jest współuczestniczką. Ojcze najlepszy: Tyś Matkę Jezusa i moją przyjął do nieba, aby mnie wspierała w pielgrzymowaniu do Ciebie. Uwielbiam Cię. Trójco Przenajświętsza, w tajemnicy wniebowzięcia Maryi.
5. Maryja Królową nieba i ziemi.
Tyś chwałą Jeruzalem, Tyś radością Izraela, Tyś chlubą ludu naszego (por. Jdt 15, 9). Maryja ukoronowana w niebie na Królową wszechświata jest chwałą Trójcy Świętej i całego ludu Bożego. Ojcze najlepszy: Twój Syn uwielbił swoją Matkę przed Twoim obliczem i mnie też wezwał do chwały wiecznej. Uwielbiam Cię, Trójco Przenajświętsza; w tajemnicy ukoronowania Maryi w niebie.
LITANIA DO NIEPOKALANEGO SERCA MARYI
Kyrie elejson, Chryste elejson, Kyrie elejson.
Chryste usłysz nas, Chryste wysłuchaj nas.
Ojcze z nieba Boże - zmiłuj się nad nami.
Synu Odkupicielu świata Boże - zmiłuj się nad nami.
Duchu Święty Boże - zmiłuj się nad nami.
Święta Trójco, jedyny Boże - zmiłuj się nad nami!
Serce Marii, niepokalane, módl się za nami
Serce Marii, łaski pełne,
Serce Marii, błogosławione między sercami,
Serce Marii, najczystsze,
Serce Marii, najpokorniejsze,
Serce Marii, Kościele Boga wcielonego w Zwiastowaniu,
Serce Marii, nowymi łaskami ozdobione w Nawiedzeniu,
Serce Marii, przy Narodzeniu Pańskim dziwnym weselem napełnione,
Serce Marii, przy Ofiarowaniu mieczem boleści przeszyte,
Serce Marii, utratą Jezusa wielce zasmucone,
Serce Marii, przy znalezieniu Jezusa dziwnie rozweselone,
Serce Marii, w dźwiganiu krzyża przez Jezusa niezmiernym przygniecione ciężarem,
Serce Marii, z Jezusem na krzyżu rozpiętym do krzyża przybite,
Serce Marii, z umierającym Jezusem w morzu boleści pod krzyżem pogrążone,
Serce Marii, z umarłym Jezusem w żałości pogrzebione,
Serce Marii, ze zmartwychwstałym Jezusem radością ożywione,
Serce Marii, przy wniebowstąpieniu Pańskim niepojętym weselem napełnione,
Serce Marii, przy Zesłaniu Ducha Św. nową łask pełnością udarowane,
Serce Marii, uzdrowienie chorych,
Serce Marii, pociecho strapionych,
Serce Marii, ucieczko grzesznych,
Serce Marii, nadziejo konających.
Baranku Boży, który gładzisz grzechy świata, przepuść nam, Panie.
Baranku Boży, który gładzisz grzechy świata, wysłuchaj nas, Panie.
Baranku Boży, który gładzisz grzechy świata, zmiłuj się nad nami.
Módlmy się: Najmilsze Serce Marii, któreś pomiędzy sercami wszystkich stworzeń jest najczystsze i miłością ku Sercu Jezusowemu najbardziej gorejące, oraz względem nas grzeszników najmiłosierniejsze, uproś nam u Serca Pana Jezusa, Zbawiciela naszego, wszystkie łaski, o które Cię prosimy. O Matko miłosierdzia, jedno westchnienie Twoje, jedno uderzenie Serca Twego, gorejącego miłością ku Sercu Pana Jezusa, Boskiego Syna Twojego, może nas zupełnie pocieszyć. Uczyń nam tę łaskę, a to Boskie Serce Jezusowe dla synowskiej miłości, którą miało ku Tobie i zawsze mieć będzie, niezawodnie Cię wysłucha. Amen.
AKT OFIAROWANIA PARAFII MATCE BOŻEJ
(można go odczytać po Mszy św. lub w czasie nabożeństwa)
Dziewico Niepokalana!
Matko Boga prawdziwego i Matko Kościoła!
Ty, która z tego miejsca objawiasz Twą łaskawość i współczucie dla wszystkich, co uciekają się pod Twoją opiekę, wysłuchaj modlitwy wznoszonej do Ciebie z synowską ufnością i przedstaw ją Twojemu Synowi, Jezusowi, naszemu jedynemu Odkupicielowi...
Matko Miłosierdzia, Nauczycielko ukrytej i cichej ofiary, Tobie, wychodzącej nam naprzeciw, my grzesznicy, oddajemy w tym dniu całą naszą istotę i całą naszą miłość. Oddajemy Ci także nasze życie, nasze prace, nasze radości, naszą słabość i nasze cierpienia. Udziel wszystkim pokoju, sprawiedliwości i pomyślności, gdyż wszystko, co mamy i czym jesteśmy, powierzamy Twojej trosce, Pani i Matko nasza. Chcemy być całkowicie Twoi, z Tobą przemierzać drogę pełnej wierności Chrystusowi w Jego Kościele. Z miłością zawsze prowadź nas za rękę...
Maryjo (...) Matko nasza i Królowo!
Prosimy Cię za Ojca świętego (...), za wszystkich biskupów, kapłanów, by wiedli wiernych ścieżkami żarliwego życia chrześcijańskiego, ścieżkami miłości i pokornej służby Bogu i ludziom...
Spójrz, jak wielkie jest żniwo i wstaw się u Pana, by głodem świętości napełnił cały Lud Boży i wzbudził liczne powołania: kapłanów i zakonników, mocnych w wierze i gorliwych rozdawców tajemnic Bożych...
Daj naszym rodzinom tę łaskę, by kochały i szanowały poczynające się życie, z tą samą miłością, z jaką Ty w łonie Swoim poczęłaś życie Syna Bożego...
Święta Dziewico, Maryjo Matko Pięknej Miłości, chroń nasze rodziny, by zawsze trwały w zgodzie i błogosław wychowaniu naszych dzieci...
Nadziejo nasza, spójrz na nas z litością, naucz nas zawsze iść do Jezusa, a jeśli upadniemy, pomóż nam się podźwignąć i wrócić do Niego przez wyznanie naszych win i naszych grzechów w sakramencie pokuty, dającym spokój duszy. Błagamy Cię, daj nam wielkie umiłowanie wszystkich świętych sakramentów, które są jak znaki pozostawione przez Twojego Syna na ziemi...
Matko Święta, spraw, byśmy z Bożym pokojem w sumieniu i sercem wolnym od złości i nienawiści, mogli nieść wszystkim prawdziwą radość i pokój prawdziwy, które przychodzą do nas od Twojego Syna, Pana naszego Jezusa Chrystusa, który z Ojcem i Duchem Świętym żyje i króluje na wieki wieków. Amen.
albo:
Bogarodzico Dziewico, Pani i Królowo nasza!
My, dzieci, Świętego Kościoła Katolickiego, stajemy dziś przed Tobą, przejęci głęboką troską o naszą wierność Krzyżowi Chrystusowemu i Ewangelii, o życie Boże w naszych rodzinach.
Pragniemy szczególniejszym aktem oddać się Tobie całkowicie na własność i powierzyć w Twoje macierzyńskie dłonie wszystko, co mamy najdroższego. Przed wiekami sam Ojciec Niebieski ukazał Ciebie pierwszym rodzicom, jako promień nadziei. Tobie oddał Syna Swego Jednorodzonego, który narodził się z Ciebie, aby nas zbawić. A Syn Twój, Najlepsza Matko, Tobie oddał na krzyżu, co miał na ziemi najdroższego: braci swoich w osobie umiłowanego ucznia Jana. Takim przykładem zachęceni, stajemy dziś tym ufniej przed Tobą.
Każdy z nas oddaje się Tobie na własność . Chcemy odtąd wszystko czynić z Tobą, ufni że Ty sama, oddasz nas swemu Synowi.
Troskliwa Matko Najświętszej Rodziny!
Pod Twoją macierzyńską opiekę oddajemy nasze rodziny, aby przez Ciebie odrodziły się Bogu i żyły na wzór rodziny nazaretańskiej. Będziemy umacniać w nich królowanie Twojego Syna, bronić imienia Bożego, obyczajów chrześcijańskich. Uważaj nas odtąd, Matko nasza, i wszystko, co posiadamy, za wyłączną własność Twoją, opiekuj się nami, rządź i prowadź do Twego Syna. Wierzymy, że kiedyś Ty sama, na progu nowego życia, okażesz nas Synowi Twojemu. Amen.
NB. Niniejsze materiały, w żadnym wypadku nie ograniczają inicjatywy miejscowych duszpasterzy. Stawiają sobie za cel być pomocą w jak najlepszym przygotowaniu nabożeństw pierwszych sobót miesiąca.