Z niecodziennym gościem abp Mieczysławem Mokrzyckim, mogli się spotkać młodzi w Stalowej Woli i w Tarnobrzegu. W dzień po 38 rocznicy wyboru kard. Karola Wojtyły na Stolicę Piotrową do naszej diecezji przybył abp lwowski obrządku łacińskiego Mieczysław Mokrzycki, wieloletni sekretarz Ojca Świętego Jana Pawła II. Bp Krzysztof Nitkiewicz witając dostojnego gościa w kościele Matki Bożej Nieustającej Pomocy w Tarnobrzegu mówił: - Ksiądz Arcybiskup jest świadkiem tego pontyfikatu, bo przez lata był w bezpośredniej bliskości Janem Pawłem II z racji pełnionej funkcji. Zawsze świadectwo osobiste porusza najbardziej. Chcemy w to świadectwo się wsłuchiwać i tym świadectwem się budować. Niech ono nas inspiruje na przyszłość – zachęcał bp K. Nitkiewicz.
Oba spotkania odbywały się w konwencji „konferencji prasowej” z możliwością zadawania pytań od wszystkich uczestników spotkania. Ksiądz Arcybiskup opowiadał o posłudze jaką pełnił u boku Ojca Świętego. Opisał pontyfikat Świętego widziany oczyma bliskiego współpracownika oraz to czego sam mógł się nauczyć od Jana Pawła II. Rysował postać papieża Polaka jako człowieka łagodnego, zdyscyplinowanego i bardzo wymagającego od siebie. Wskazywał na fakty, które nie są w popularnym obiegu i wydarzenia, które dla słuchaczy mają znaczenie historyczne, bo sięgają czasu sprzed ich narodzenia. Można było usłyszeć o pielgrzymkach papieskich czy oficjalnych wizytach delegacji, które przyjmował Ojciec Święty, ale również o zwyczajach jakie Papież wprowadził do Watykanu czy ulubionych Jego posiłkach. Gość pytany, chętnie i bogato, a jednocześnie bardzo wciągającą, udzielał odpowiedzi.
- Jan Paweł II był też wspaniałym szefem. Zawsze spokojny, opanowany i pogodny. Moim zaś głównym zadaniem było przygotowywanie dokumentów do podpisu dla papieża. Był bardzo zdyscyplinowany w pracy. Miał plan, którego się ściśle trzymał. Raz w tygodniu, we wtorek, robił sobie wolne – opowiadał arcybiskup. Lubił bardzo czytać. Dziennie przeznaczał na to zajęcie trzy godziny. Dodatkowo siostra Urszulanka streszczała mu kilka książek dziennie, z którymi nie zdążył się zapoznać – opowiadał abp M. Mokrzycki.
Uczestnicząc w obu spotkaniach miało się wrażenie, że ponad godzinny czas spotkania minął niepostrzeżenie. Na zakończenie poszczególne wspólnoty szkolne i klasowe mogły upamiętnić spotkanie fotografią z Księżmi Biskupami.
Oba spotkania zgromadziły wielu młodych słuchaczy. Jak podkreślał ks. Bartłomiej Krzos: - Gdy udało się zorganizować spotkanie z Księdzem Arcybiskupem w ramach Tygodnia Kultury Chrześcijańskiej zwróciłem się do Dyrekcji Szkół z miasta i okolicy. Propozycja spotkała się z bardzo pozytywną reakcją – podkreśla organizator spotkania w Stalowej Woli.
W stalowowolskiej auli KUL Księdzu Arcybiskupowi towarzyszył bp Edward Frankowski, a uczestniczyli również przedstawiciele władz uczelni oraz powiatu. W Tarnobrzegu spotkaniu a arcybiskupem lwowskim towarzyszył bp Krzysztof Nitkiewicz. W spotkaniu tym oprócz młodzieży, nauczycieli i dyrekcji szkół uczestniczyli również parlamentarzyści. Koordynatorem tego spotkania była Iwona Hetnar z Katolickiego Liceum Ogólnokształcącego im. św. Jana Pawła II w Tarnobrzegu. Zapytana o pomysł na zorganizowanie takiego spotkania odpowiada: - Jestem wychowawczynią klasy maturalnej. W ubiegłym roku byłam z moją klasą we Lwowie. Chcieliśmy uczcić rocznicę Chrztu Polski i Ślubów Jasnogórskich. Odwiedziliśmy wtedy Księdza Arcybiskupa i zrodziła się myśl zaproszenia go do nas. Wtedy spontanicznie abp Mokrzycki powiedział: „zaproście mnie, to przyjadę”. Przy okazji rozmowy z bp. Krzysztofem Nitkiewiczem padła propozycja, aby zorganizować spotkanie w ramach obchodów Tygodnia Kultury Chrześcijańskiej – zaznacza koordynator.
- Dzisiejsze spotkanie z abp. Mieczysławem Mokrzyckim było to dla mnie wyjątkowym przeżyciem. Mogłam spotkać osobę, która na co dzień żyła w obecności św. Jana Pawła II. Z dzisiejszego dnia szczególnie zapamiętam wielką pokorę, tak wielkiego człowieka, który innych darzył radością, otwartością i ciepłym uśmiechem – podkreślała po spotkaniu Agnieszka Kata.
Ks. Adam Stachowicz
Foto. Andrzej Capiga